Przesądy

Wierzyć nie wierzyć??
Nawet jeśli śmiejemy się z czarnych kotów  wróżek magów czy rozbitych luster w dzień ślubu może warto pomyśleć o przesądach ślubnych by zapewnić sobie szczęście na długie lata.

Co przynosi szczęście:
W tym wyjątkowym dniu nie zawadzi skorzystać z „ magicznych" sposobów zapewnienia szczęścia młodej parze.
Najwięcej par zawiera związek małżeński w miesiącach, których nazwa za-wiera literę „r". Najmniej popularny jest przynoszący nieszczęście maj.
Padający w dniu ślubu deszcz jest dla młodej pary zapowiedzią szczęścia i pieniędzy, podobnie jak świece palące się przed ołtarzem jasnym, prostym płomieniem.
Aby los i fortuna sprzyjały młodemu małżeństwu przez całe życie, do pantofelka panny wkładamy szczęśliwy grosik.
Narzeczony nie może ujrzeć swej ukochanej przy-mierzającej suknię ślubną, a ona sama nie powinna pomagać podczas szycia swojej kreacji.
By zapewnić sobie pomyślność, w dniu ślubu należy mieć na sobie coś pożyczonego (najlepiej od osoby szczęśliwej w małżeństwie) i koniecznie coś niebieskiego.
Trzeba pamiętać także, by panna młoda przed wyjściem z domu nie przeglądała się w lustrze w kompletnym stroju. Powinna zdjąć choćby pantofelek czy rękawiczkę...
Jeżeli oblubienica nie chce, aby małżonek niepodzielnie panował w domu, musi postawić prawą stopę na pierwszym stopniu kościelnych schodów.
Nasze babki nawet już przed ołtarzem uciekały się do sztuczek mających zapewnić im dobrą pozycję w rodzinie. Nie można było dopuścić, by podczas ceremonii obrączka wsunięta została przez ukochanego do końca palca. Wróżyło to despotyzm męża. Mądre panny młode kokieteryjnie zginały paluszek.
Pary, po otrzymaniu ślubu, wykonują często dziwne „ewolucje", by przy odwracaniu się od ołtarza nie obejść małżonka. Oznacza to bowiem dobrowolne, wejście pod pantofel".
Do dzisiaj po ceremonii ślubnej goście obrzucają młodych drobnymi monetami lub ryżem, co ma im zapewnić w przyszłości dobrobyt i dostatek jedzenia.
Podczas wesela złapane rzuconej wiązanki lub welonu panny młodej wróży szybkie zamążpójście

Przenoszenie przez próg
Ten zwyczaj ma bardzo starą tradycję. Panna młoda nie mogła potknąć się przy przechodzeniu przez drzwi, co stanowiło wyjątkowo zły omen. Próg posiadał poza tym swoją magiczną siłę: był granicą między światem zewnętrznym a zaciszem domowym.

Świece na ołtarzu
Podczas ceremonii ślubnej były wróżbą na całe życie dla państwa młodych. Jeżeli paliły się równo, wysoko i jasno, zapowiadały szczęście i promienne, słoneczne życie. Gdy ledwo tliły się i kopciły, a jeszcze któraś na dodatek skwierczała, można było spodziewać się, że życie świeżo poślubionych nie będzie łatwe, i że co jakiś czas wybuchać będzie między nimi awantura małżeńska.

Ona płacze, On całuje
Wierzono, że pan młody powinien pocałować pannę młodą tuż po zaślubinach, i to najlepiej w towarzystwie wielu świadków zgromadzonych w kościele. Inaczej w przyszłości może okazać się niewierny. Natomiast panna młoda powinna podczas całej ceremonii zalewać się łzami. Im więcej łez wylała podczas ślubu, tym mniej ich zostawało na resztę życia.

Coś niebieskiego!
Anglosasi uważają, że młoda panna, idąc do ołtarza, powinna mieć na sobie koniecznie coś nowego, coś starego, coś pożyczonego, coś niebieskiego. Coś nowego zapewnia zdrowie, szczęście, powodzenie. Coś starego gwarantuje, że przyjaciele nowożeńców będą zawsze blisko nich. Coś pożyczonego ma symbolizować uczucie miłości, jaką darzy pannę młodą jej rodzina. Coś niebieskiego jest gwarancją wierności.

Biała suknia ślubna
Pojawiła się dopiero w zeszłym stuleciu. Przedtem panny młode zakładały przed ołtarzem swoją najlepszą kreację, niekoniecznie nawet jasną. Wystrzegano się tylko koloru zielonego, bo zgodnie z przesądem miał on przynosić nieszczęście. Modę na biel wprowadziła dopiero królowa Wiktoria, brytyjska władczyni, ponieważ kolor ten symbolizował czystość i dziewictwo, a co więcej - odpędzał złe duchy!

Welon
Tradycja zasłaniania twarzy przez pannę młodą wywodzi się ze starożytnego Rzymu. Uważano, że welon odpędza złe duchy. Nieodłączny niegdyś element stroju panny młodej był przekazywany z pokolenia na pokolenie. Matka dawała go córce, a ona z kolei swojej córce. Symbolizował czystość i niewinność panny młodej, a im był dłuższy, tym dłuższe miało być wspólne, szczęśliwe życie. Polskim zwyczajem są oczepiny, kiedy to o północy panna młoda, odrzucając przybranie głowy, wkracza do grona mężatek.

Nasze prababki
Na długo przed ślubem wiedziały, że już przed ceremonią powinny zapewnić sobie szczęście w małżeństwie. Datę ślubu ustalano na dzień lub dwa po pełni księżyca, a godzinę jej rozpoczęcia na moment, kiedy wskazówka minutowa będzie piąć się w górę, a więc np. na 10.30 lub 12.45. Warto też było w ostatniej chwili wsunąć do pantofla monetę, bo wtedy nie będzie brakować kobiecie pieniędzy. Gdy w czasie jazdy do kościoła na niebie pokazała się tęcza - był to dobry znak.

Obrączki ślubne
Powinno się je nosić na serdecznym palcu prawej ręki. Zakładanie je na palec nieparzysty oznacza niewierność. Obrączki nie można również zdejmować, a co dopiero zgubić! A pęknięcie obrączki zapowiada rozpad małżeństwa. Jeżeli w czasie ceremonii ślubnej obrączka upadnie, nie wolno podnosić jej młodym, bo ściągną na siebie złe moce, gdy uczyni to ksiądz, zło zostanie odegnane!

Przeciw złym mocom i rywalom
Ongiś i u nas, a do dziś w krajach anglosaskich, pannę młodą otaczały tak samo ubrane druhny, by zły duch nie mógł odróżnić wśród nich bohaterki dnia. Z dawnych czasów odziedziczyliśmy też regułę, że oblubienica staje po lewej stronie pana młodego. Chodziło o to, by miał on zawsze wolną prawą rękę i mógł wyciągnąć broń w razie ataku rywala!

Tekst: Redakcja abcslubu.pl

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

1 komentarz

  • Link do komentarza malgos539k sobota, 24 marzec 2018 17:04 napisane przez malgos539k

    Nie jestem żamęzna ale zgubiłam obrączkę zwykłą ani srebrną ani złotą co mnie czeka

Skomentuj