Skąd pomysł na tworzenie biżuterii?

W przeszłości nigdy nie przypuszczałam, że jakaś część mojego życia zawodowego związana będzie z jubilerstwem. Sama tak do końca nie wiem, jak to się stało, że zaczęłam tworzyć biżuterię. Kiedyś siostra przyniosła do domu parę prostych kolczyków mówiąc, że ktoś u niej w pracy je zrobił. Były ładne, spodobały mi się. Jednak najciekawsze było w nich to, że „ktoś” je zrobił! Więc skoro „ktoś” zrobił, to może i ja mogę?  Odkąd pamiętam miałam techniczne predyspozycje i zawsze najbardziej ciekawił mnie sam proces tworzenia. Tak też było i w tym przypadku. Kilka dni później zaczęły do mnie przychodzić paczki z półfabrykatami i narzędziami. Na początku była bardzo prosta, składana biżuteria, a później potoczyło się już samo. Zaczęłam zgłębiać tematy związane z klasycznym jubilerstwem, szukać rozwiązań dla wciąż pojawiających się problemów, próbować i uczyć się na błędach. I do tej pory jest tak, że najwięcej przyjemności sprawia mi nie sam efekt końcowy pracy, choć ten też jest oczywiście bardzo ważny, ale praca nad nim. Proces tworzenia. Brudne od pasty polerskiej dłonie, ciepło palnika i srebrny pył na palcach…

Jakie są Twoje ulubione surowce?

Zdecydowanie srebro i kamienie naturalne. Choć swoją przygodę z biżuterią rozpoczynałam od innych materiałów.  Próbowałam wielu technik, ale dopiero kiedy po raz pierwszy w mojej pracowni pojawiło się srebro i zobaczyłam jakie daje mi możliwości poczułam, że to z tym materiałem chcę pracować. W moich pracach pojawiają się głównie drobne kamienie naturalne. Topazy, granaty, ametysty. Przejrzyste, które dzięki odpowiednim szlifom, potrafią pięknie załamywać światło i dodawać blasku biżuterii. Jest jeszcze jeden powód, dla którego wybrałam srebro. Jego kolor.  Uwielbiam jego chłodne odcienie. Choć przyznam, że ostatnio coraz częściej w moich pracach pojawia się kolor złoty (złocone srebro) i powoli myślę o pracy z tym szlachetnym kruszcem.

...a ukochane wzory?

Chwosty ze srebrnych łańcuszków! Mój znak rozpoznawczy :)  I nie dla tego, że są teraz bardzo modne. Zaczęłam je wprowadzać do swojej biżuterii niemal na początku swojej pracy ze srebrem. Mam wrażenie, że dodają biżuterii lekkości i delikatności. Pięknie się układają podczas naszego ruchu. Pozwalają mi wykonać sporej wielkości kolczyki, a zarazem zachować w nich subtelność i jednocześnie dodawać charakteru. Bardzo to lubię w biżuterii. Długo szukałam odpowiednich łańcuszków, eksperymentowałam z ich grubością, sposobem ich mocowania. Bardzo zależało mi na tym, żeby były trwałe, ale wciąż delikatne. Żebym mogła wykonać bardzo długie kolczyki, a przy tym, żeby takie kolczyki nie były zbyt ciężkie. Po prostu, żeby były wygodne, ale też przykuwały uwagę. Myślę, że mi się to udało. Chwosty i łańcuszki w biżuterii to moje uzależnienie, choć lepiej zabrzmi, jeśli nazwę to miłością :)

Obok chwostowych kolczyków, taką drugą miłością są pierścionki.
Duże, bardzo bogato zdobione, często regulowane, choć w dość nietypowy sposób. Bardzo cenię sobie wygodę. Wychodzę z założenia, że biżuteria nie powinna nam przeszkadzać. Dlatego kolejny raz, metodą prób i błędów opracowałam sobie wzory/modele pierścionków, które mimo sporych rozmiarów są właśnie wygodne przez co mogą być z powodzeniem noszone na co dzień.

Które z wzorów Hoszki są najczęściej kupowane przez Twoje klientki?

Moje klientki tak jak i ja pokochały długie kolczyki z chwostami. Najczęściej wybierane są modele z kolekcji „Pure Silver”. Proste, bez kamieni. Eleganckie i trochę surowe. Te kolczyki są niezwykle uniwersalne. Doskonale sprawdzą się na rockowym koncercie ze skórzaną kurtką, jak i podczas tak wyjątkowego dnia jakim jest ślub. Wydaje mi się, że właśnie ta uniwersalność, jest ich największym atutem. Wybrane jako dodatek do stylizacji ślubnej, mogą potem towarzyszyć właścicielce przez wiele lat i dyskretnie przypominać ten piękny dzień.

Dla kogo jest Twoja biżuteria?

Chciałabym powiedzieć, że dla każdej kobiety. Ale wydaje mi się, że najbardziej odpowiednie będą dla kobiet lubiących się wyróżniać. Lubiących przyciągać uwagę, ale jednocześnie ceniących sobie elegancję.  Kobiet, które lubią biżuterię „do zadań specjalnych”, sprawdzających się w wielu stylizacjach, ceniących wygodę.  Kobiet, dla których bardzo ważna jest jakość.

Wywiadu udzieliła: Małgorzata Szczykała, Hoszka, 
www.hoszka.pl