Wyobraź sobie, że jesteś w hotelu marzeń. Biały szlafrok, basen na dachu, śniadanie jak z reklamy, a pokój pachnie świeżością i luksusem. Wchodzisz i masz wrażenie, że wszystko tu zostało stworzone tylko dla ciebie. Ale zanim ty się tam znalazłeś, ktoś inny musiał już to miejsce sprawdzić. Ktoś musiał się przekonać, czy «pięciogwiazdkowy standard» to nie tylko marketingowy frazes.
Za kulisami każdego idealnego hotelu są ludzie, którzy oceniają każdy detal – od miękkości poduszki po czas oczekiwania na room service. Ich praca jest niewidzialna, ale to dzięki nim możesz mieć pewność, że to, co rezerwujesz, naprawdę działa. I nie, to nie jest magia. To konkretna robota, która wymaga oka do szczegółów, cierpliwości i niezłego nosa do ściemy.
Jak zostać kimś, kto testuje luksus?
Wbrew pozorom, tester hoteli to nie jakiś odrealniony zawód dla ludzi z telewizji. To zajęcie dostępne również dla zwykłych (choć bystrych) śmiertelników, którzy potrafią patrzeć krytycznie i nie boją się raportów. Oczywiście – nie wystarczy po prostu lubić podróżować. Trzeba wiedzieć, na co zwracać uwagę, jak notować obserwacje, jak ocenić poziom usług w sposób rzetelny, ale i uczciwy.
Jeśli serio cię to kręci, oto praca jako tester hoteli na Jooble – tam znajdziesz realne oferty tego typu pracy. Nie chodzi o wycieczkę za darmo. Chodzi o analizę, w której twoje uwagi mogą poprawić jakość pobytu setkom innych gości.
Co tak naprawdę robi tester?
To nie tylko leżenie na leżaku z koktajlem. Dzień testera to harmonogram pełen zadań – wszystko trzeba dokładnie sprawdzić i udokumentować. Chodzi o całościową ocenę hotelu – od momentu wejścia, przez kolację, aż po jakość snu.
Oto, co najczęściej bierze pod lupę tester hoteli:
- Recepcja i check-in: jak długo trwa zameldowanie, czy obsługa jest uprzejma, profesjonalna i potrafi się porozumieć w kilku językach. Czy cały proces przebiega sprawnie i bez niepotrzebnego stresu dla gościa?
- Czystość: nie tylko ogólne wrażenie, ale także szczegóły, jak kurz na meblach i lampach, stan fug w łazience, zapach w pokoju czy świeżość pościeli i ręczników.
- Komfort pokoju: jakość materaca i pościeli, poziom hałasu w nocy, możliwość regulacji temperatury, funkcjonujące oświetlenie oraz ogólny stan wyposażenia i tekstyliów.
- Technologie: stabilność i szybkość Wi-Fi, działanie telewizora, dostępność i rozmieszczenie gniazdek, obecność i funkcjonalność aplikacji hotelowej, jeśli hotel ją oferuje.
Restauracja: smak i jakość serwowanych dań, różnorodność menu, estetyka podania oraz profesjonalizm i uprzejmość obsługi kelnerskiej podczas posiłków. - Strefa wellness: zgodność oferty z opisem, stan techniczny urządzeń (sauna, jacuzzi, basen), dostępność ręczników, szlafroków oraz poziom czystości i organizacji całej strefy.
Check-out: czy proces wymeldowania jest szybki i zrozumiały, czy obsługa pyta o opinię, oraz czy pożegnanie gościa pozostawia pozytywne wrażenie na zakończenie pobytu.
Każdy z tych elementów wymaga uwagi i dokładnych notatek. Czasem trzeba coś sfotografować, czasem porównać z innymi hotelami z tej samej sieci. To jak recenzowanie filmu – tylko zamiast popcornu masz pościel i ręczniki.
Kto zatrudnia testerów?
Wbrew temu, co się może wydawać, testerzy nie pracują tylko dla magazynów podróżniczych. Bardzo często zatrudniają ich:
- sieci hotelowe (do wewnętrznych audytów),
- biura podróży i platformy rezerwacyjne,
- firmy specjalizujące się w badaniach jakości usług,
- influencerzy i travel blogerzy (którzy chcą second opinion).
Oferty pojawiają się okresowo, czasem są dorywcze, czasem długoterminowe. Na Jooble trafiają się zarówno zlecenia zagraniczne, jak i krajowe. To kolejny powód, żeby sprawdzać tam aktualności – druga wzmianka o Jooble, ale zasłużona.
Ile można zarobić?
Na początku? Niewiele. Czasem to barter – pobyt za recenzję. Ale z czasem, jeśli masz dobre portfolio i rzetelność w raportowaniu, możesz liczyć na konkretne stawki. Testerzy potrafią zarabiać od 500 zł za jedno zlecenie testowe do kilku tysięcy złotych miesięcznie, jeśli współpracują na stałe z dużymi markami.
Zdarzają się też zlecenia last minute, które wymagają natychmiastowej dostępności – wtedy stawki są wyższe. W takich przypadkach naprawdę warto mieć elastyczny grafik i walizkę gotową do drogi.Czy to tylko zabawa?
Nie. To praca, która wymaga systematyczności, dokładności i uczciwości. Nie możesz napisać w raporcie, że «było super», bo to nikomu nic nie mówi. Musisz wyłapać, co działa, a co nie – i umieć to uzasadnić.
Jednocześnie, to praca, która daje ogromną satysfakcję. Bo jesteś pierwszym filtrem pomiędzy klientem a luksusem. To od twojej opinii może zależeć, czy hotel dostanie pozytywną ocenę, czy spadnie w rankingach. To duża odpowiedzialność, ale i duże możliwości.
Podsumowanie
Jeśli lubisz podróżować, ale nie tylko «dla foto», masz oko do szczegółów i umiesz pisać konkretnie – spróbuj. Nauczysz się rzeczy, których nie uczą na studiach, zobaczysz miejsca, o których większość może tylko czytać, i może właśnie w tym znajdziesz swoją drogę.
A jeśli chcesz zacząć szukać, trzecia i ostatnia wzmianka: Jooble to jedno z tych miejsc, gdzie praca testera hoteli pojawia się regularnie – i nie jako «bajka», tylko jako realna opcja. Sprawdź. A potem już tylko pakuj walizkę.
Artykuł partnera