Ślub w Tropikach, czyli letni garnitur ślubny

Jeżeli ślub bierzemy w plenerze, np. na plaży w tropikach i nie zależy nam na formalnej ceremonii i eleganckim stroju oczywiście możliwości jest wiele, problem pojawia się jednak gdy mimo wszystko chcemy wyglądać elegancko.

Nie trzeba wyjeżdżać na Bali - upał potrafi jednak dać się we znaki nawet, jeżeli ślub odbywa się w pełni lata w Polsce.
Pan młody powinien zawsze wyglądać nieskazitelnie - co robić, gdy temperatura rośnie i nie są to tylko nasze emocje? - o poradę zwracamy się do Macieja Zaremby z warszawskiej pracowni krawieckiej Zaremba&Kamiński

- Czy garnitur w upale w ogóle może nie być męczarnią?
-  Chciałbym wszystkich zapewnić, że nie. Oczywiście czasem temperatura sprawia, że wszyscy chętnie biegalibyśmy w krótkich spodniach, ale najczęściej jest to niemożliwe. Garnitur to wprawdzie nie to samo co szorty, ale dobry garnitur letni potrafi być naprawdę wygodny i przewiewny, musi być po prostu dobrze wykonany. Jest kilka sposobów na to, by Pan Młody czuł się nieco lepiej w gorący dzień. Jest to ważne zwłaszcza, jeżeli planujemy wesele z tańcami - w lato w salach weselnych panuje czasami prawdziwy upał.

- Ostatnio stały się modne wesela w egzotycznych miejscach o ciepłym klimacie - Bali, Meksyku...  - czy macie Państwo jakąś propozycję na tego typu ceremonie?
- O ile mówimy o ceremonii o formalnym, nie "plażowym" charakterze oryginalnym pomysłem jest biały smoking tzw. "white tie" - jest to ubiór galowy dopuszczalny i popularny właściwie tylko w gorącym klimacie.

- Załóżmy jednak, że zostajemy w Polsce, ale spodziewamy się gorącego lata...
- Latem generalnie możemy pozwolić sobie na więcej - jasne kolory, przewiewne tkaniny. Niemniej jednak należy pamiętać, że w przypadku ślubu mamy do czynienia ze strojem galowym, który rządzi się pewnymi prawami niezależnie od pory roku -  kolorystyka i krój letniego garnituru galowego podlegają tym samym zasadom co zwykły garnitur galowy. Podstawowa różnica to tkanina i sposób wykonania. Na prawdziwe upały proponuję (nie tylko na ślub, także na co dzień np. do biura) specjalną wełnę typu tropic. Jest to tkanina wełniana o bardzo niskiej gramaturze - od ok. 200 do 240 gramów na metr kwadratowy. Do wyboru mamy też inne tkaniny wełniane - np. wełna owcza z dodatkiem wełny koziej, jest to materiał o luźniejszym splocie (gramatura 220 - 230 gram/m²). Do dyspozycji mamy także wełnę o niskiej gramaturze, maksymalnie 240 g/m² z  domieszką jedwabiu.

- A co z lnem i bawełną?
- Len nadaje się do szycia garniturów letnich nieformalnych np. weekendowych, przede wszystkim jest to tkanina o bardziej "sportowym" charakterze, w dodatku szybko i trwale się gniecie. Podobnie rzecz ma się z lnem z dodatkiem jedwabiu oraz bawełną z dodatkiem jedwabiu. Lniane marynarki polecam jedynie ewentualnie w sytuacji gdy ceremonia odbywa się na plaży.

- A co z wykonaniem?
- Przy szyciu marynarek z cienkich tkanin stosujemy lżejsze usztywnienia  - np. kamelę, jest to płótno przeplatane włosiem wielbłąda, znacznie miększe i lżejsze niż standardowa włosianka . Przy bardzo gorącym klimacie możemy również  zrezygnować z podszewki na plecach  - marynarka, która nie ma podszewki na plecach od linii łopatek aż do samego dołu jest znacznie bardziej przewiewna. Niestety taka konstrukcja nie jest polecana przy niektórych figurach.

- Czy taki garnitur ma kamizelkę?
- Stanowczo zrezygnowałbym z kamizelki w lecie - jej późniejsze zdejmowanie to ryzykowne posunięcie, jeżeli obawiamy się upału lepiej przyjąć, że kamizelki nie zakładamy od początku. Przypominam także, że zarówno dla Pana Młodego, jak i dla gości obowiązkowa jest koszula z długim rękawem - to oczywiste, jednak zdarzają się panowie (zwłaszcza podczas wesela) łamiący tę zasadę - pod marynarkę nigdy nie zakładamy koszuli z krótkim rękawem!

 

Maciej Zaremba - 29 lat. W jego rodzinie tradycja krawiectwa męskiego sięga 1894 roku. Sam rok temu przejął firmę z rąk matki, po śmierci ojca - mistrza krawieckiego Adama Zaremby. Jego dziadkiem był słynny Tadeusz Zaremba -prawdziwa persona warszawskiej elity międzywojnia, mówi się, iż codziennie rano kelner z Grand hotelu przynosił mu do zakładu na Nowogrodzkiej ciepłą kawę na srebrnej tacy, starając się przy tym by dotarła jeszcze ciepła. Klientami pracowni byli Kabaret Starszych Panów, Zbigniew Herbert, muzycy Filharmonii Narodowej, Józef Cyrankiewicz i wielu innych. Nazwiska obecnych klientów objęte są ścisłą tajemnicą. Maciej, korzystając z nabytej w rodzinie wiedzy i śledząc trendy na rynku mody i tkanin, doradza klientom przy wyborze kroju i materiału. Zajmuje się także rozwojem firmy, ponieważ czasy szycia na miarę wracają. Od 2009 roku prowadzi firmę wraz z krojczym - Piotrem Kamińskim, odpowiedzialnym za sprawy techniczne i standardy wykonania odzieży wychodzącej z Pracowni.

 

Pracownia Krawiecka Zaremba & Kamiński
ul. Nowogrodzka 15 róg Kruczej, Warszawa
tel. 22 628 42 08
www.zarembakaminski.com

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj