Męska biżuteria: spinki do mankietów

Spinki - detal gentlemana.

Przystojny, wysportowany, z piękną kobietą u boku; wyposażony w elektroniczne gadżety. Superbohater od ponad półwiecza, który elektryzuje i fascynuje. James Bond. Dotychczas sześciu aktorów wcieliło się w jego rolę w 23 filmach serii przygód superagenta Jej Królewskiej Mości. Zwrot „My name is Bond. James Bond”, którym się przedstawia, to kanon popkultury i synonim odwagi, stylu, elegancji. Wystarczy kliknąć na pierwsze z brzegu zdjęcie agenta 007 - szykowny garnitur, muszka, biała koszula i… spinki. James Bond, kiedy nie likwiduje kolejnych wrogów, czaruje płeć piękną w najlepszym stylu. W stylu gentlemana. Bond wie, że mankiet koszuli powinien wystawać na około 1,5-2 centymetry spod rękawa marynarki i winien być spięty spinkami. Jakimi? Srebrno-czarny zestaw kolorystyczny to zawsze doskonały, uniwersalny wybór. Marka Apart udowadnia, na jak wiele sposobów można taki zestaw zaprezentować. W wersji luksusowej będzie to geometryczne połączenie białego złota, głębi czarnego onyksu i 36 brylantów. Klasycznie i szlachetnie. Spinki imitujące tradycyjny kształt guzika? Dlaczego nie, jeśli tylko pochodzą z kolekcji Apart Barakà, charakteryzującej się oryginalnym wzornictwem i użyciem komponentów najwyższej jakości. Na przykład połączeniem stali szlachetnej, czarnej ceramiki i brylantu. Stal szlachetna może być także doskonałym materiałem do stworzenia spinek dla mężczyzn, ceniących awangardowe rozwiązania w dodatkach. Metal wykorzystano do stworzenia ekstrawaganckich spinek, przykuwających wzrok mocno industrialnym designem. My name is gentleman.

Tekst i fot. APART
www.apart.pl

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj