Okazuje się, że skromne rośliny zielne nie ustępują wdziękiem egzotycznym przybyszom z drugiego końca świata.
Panny Młode, które cenią sobie prostotę i naturalność, znajdą w nich nie tylko nietuzinkowość, ale być może i nutkę wyszukania.

Nie sposób w przyrodzie przegapić prawdziwego giganta jakim jest barszcz Sosnowskiego. Potężne baldachy tego gościa z Kaukazu, przekraczają wysokość 2 metrów, a mogą sięgać nawet 5! Lepiej nie nosić go w gołych rękach zbyt długo, bowiem powoduje oparzenia. Za to będzie rewelacyjną dekoracją ślubu w plenerze lub ogrodzie, dzięki swoim olbrzymim "parasolom".

Wrotycz pospolity to niezaprzeczalny król wszystkich rowów. Ma niesamowite właściwości lecznicze, jak i... toksyczne. Swoją intensywną kanarkową żółcią, stworzy fantastyczną bazę dla bogatego w kolory, wesołego wesela.

Pałka szerokolistna już dawno utorowała sobie drogę do...kuchni, a zwłaszcza kuchni survivalowej. Dosłownie wszystkie części tej rośliny są jadalne. Jest znana i doceniana z dawien dawna, jako źródło skrobi, białka i cukru. Jej aksamitne, wysmukłe pałki, po dodaniu dekoracyjnej oprawy, zamienią się w ekskluzywny bukiet dla Panny Młodej.

Sit rozpierzchły rośnie głównie na podmokłych pastwiskach. Jego atrakcyjne, szpiczaste łodygi, w innych odmianach mogą być fantazyjnie poskręcane. W medycynie ludowej był stosowany przy reumatyzmie. I uwaga! Wodne wyciągi z ziela wspomagają proces odchudzania.

Wiotka trzcina jest prawdziwą kosmopolitką. Nie zasiedla tylko Antarktydy. Kwitnie tworząc asymetryczną, rozpierzchłą wiechę w kolorze brunatno- burgundowym. Do dekoracji można także wykorzystać jej zdrewniałe łodygi, dawniej służące do budowy strzechy.

Zwiewna niczym mgiełka trawa to śmiałek pogięty, wraz z tawułą po lewej. Po prawej w kompozycji z przytulią właściwą i kruszyną.

Większość prezentowanych tu roślin lubi sobie moczyć nogi nad brzegami wód. Zadbaj więc i o swoje i na zbiory zabierz ze sobą kalosze.

Specjalista portalu abcslubu: Violetta Krzaczek, Retroflexus
www.retroflexus.pl