Zadbany Pan Młody

Hasło: pielęgnacja przed ślubem. Pierwsze skojarzenie: Panna Młoda. A Narzeczony? Pan Młody także będzie w centrum wydarzeń i powinien się godnie prezentować.

Zanim Panowie uciekną z krzykiem na samą myśl o przedślubnej pielęgnacji, warto napomknąć, że między wizerunkiem wymuskanego dandysa, a zaniedbanym użytkownikiem jedynie mydła i kremu do golenia jest jeszcze wiele możliwości. Szczególnie, że branża kosmetyczna ma coraz więcej do zaoferowania panom, którym bliższy jest tradycyjny wariant męskości. A dbanie o wygląd może się okazać całkiem przyjemnym odpoczynkiem od przedślubnej bieganiny. Dodajmy do tego zachwyt w oczach przyszłej żony...

Gładka cera

Mężczyźni mają dużo szczęścia: natura obdarzyła ich skóra grubszą, bardziej tłustą i odporną na warunki zewnętrzne. Zalety? Skóra jest jędrna, później pojawiają się na niej zmarszczki i oznaki zmęczenia. Wady? W chwilach stresu czoło i nos zaczynają się błyszczeć, mogą pojawić się problemy z trądzikiem nawet, gdy wiek nastoletni masz już dawno za sobą. A przecież żaden mężczyzna nie chce, by centralnym punktem ślubnych zdjęć były jego problemy z cerą...O skórę warto zacząć dbać pół roku przed ślubem. Absolutne minimum to odpowiedni kosmetyk do myca twarzy (mydło wysusza i podrażnia) i krem, dobrany do wieku. Trzydziestolatkom, którzy sporo czasu spędzają w klimatyzowanych pomieszczeniach przyda się krem odżywczy, wzmacniający skórę witaminami i wygładzający. Raz w tygodniu przyda się wykonać peeling - kosmetyk można pożyczyć od narzeczonej. Pozostaje jeszcze kwestia golenia - to właśnie ten codzienny zabieg najbardziej niszczy męską skórę. Jak temu zapobiec, nie zapuszczając ogromnej brody? Przede wszystkim trzeba pamiętać o używaniu odpowiednio ostrych maszynek i dobrego kosmetyku zmiękczającego zarost. Panowie, którzy nie muszą być gładko wygoleni, mogą częściej korzystać z maszynek elektrycznych, dających modny i lubiany przez kobiety efekt trzydniowego zarostu.

Mężczyzna u kosmetyczki

Coraz więcej gabinetów kosmetycznych oferuje specjalne pakiety pielęgnacyjne dla obojga narzeczonych. Co proponują mężczyznom? Przede wszystkim zabiegi nawilżające skórę twarzy i wygładzające ją. To propozycja dla panów, którzy nie mają większych problemów z cerą. Oczywiście, jeśli skóra jest pokryta trądzikiem, bezwzględnie trzeba udać się do dermatologa, by wyleczyć ten problem. Kosmetyczka może jedynie oczyścić i odświeżyć cerę. U panów świetne efekty dają takie zabiegi jak mikrodermabrazja i peeling kawitacyjny, oraz maseczki odżywcze i kojące skórę. Warto zadbać też o skórę pod oczami - zwykle jest przesuszona, jeśli często spędzasz długie godziny przy komputerze i nie wysypiasz się, pod oczami mogą powstać cienie i opuchnięcia. Gdybyś miał wybrać tylko jeden zabieg z oferty gabinetu kosmetycznego, najlepiej zdecydować się właśnie na pielęgnację skóry pod oczami. Zmiana będzie kolosalna - będziesz wyglądał na młodszego, wypoczętego, gotowego na nowe wyzwania. Pamiętaj, by w gabinecie kosmetycznym pojawić się pół roku przed ślubem; to pozwoli kosmetyczce zaplanować zabiegi tak, by przyniosły jak najlepsze efekty. Czy warto? Nikt nie będzie wiedział, czy pielęgnowałeś skórę u kosmetyczki, ale każdy zauważy przystojnego, zadbanego i naturalnie wyglądającego Pana Młodego. Pamiętaj tez, że Narzeczona ma szansę poprawić nieco urodę makijażem, w twoim wypadku to niemożliwe.

 
zdjęcie: excluzive.pl   

Dłonie na pierwszym planie

W rankingach na najseksowniejszą część męskiego ciała dłonie zwykle zajmują wysoką pozycję. Choćby z tego względu warto o nie dbać. Szczególnie, że w dniu ślubu będą na pierwszym planie: fotograf uwieczni moment nakładania obrączek, wasze splecione ręce. Ogryzione paznokcie, odstające skórki - to wszystko będzie nieprzyjemnym zgrzytem. Od czego zacząć? Przede wszystkim pozbądź się nawyku ogryzania paznokci; to, co ostatecznie uchodzi nastolatkom, w żadnym wypadku nie pasuje dorosłemu mężczyźnie. Jeśli masz z tym problem, kup specjalny, bezbarwny żel, którego smak skutecznie zniechęca do takich działań. Najlepiej już pół roku przed ślubem zacząć się przyzwyczajać do korzystania z kremu do rąk - postaw go na umywalce i nakładaj po każdym myciu rąk. Obecnie na rynku są kosmetyki, które nie zostawiają na dłoniach tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Trzy miesiące przed ślubem warto zajrzeć na manicure; ten męski ma niewiele wspólnego z kobiecą pielęgnacją rąk. Manicurzystka nada paznokciom równy kształt, wzmocni je odżywką, usunie odstające skórki oraz wykona relaksujący masaż dłoni. Przed ślubem panowie mogą też skorzystać z nowości na rynku - manicure japońskiego. Polega on na wmasowaniu w płytkę paznokcia pasty bogatej w minerały i witaminy. Efekt? Naturalnie wyglądające, zdrowe i zadbane paznokcie.

To, czego nie widać

Pan Młody powinien przed ślubem zadbać także o to, czego nie zobaczą goście. Choć noc poślubna w obliczy częstego wspólnego mieszkania przed ślubem nie jest już tak wielkim wydarzeniem, wiele par wspomina ją jako coś wyjątkowego. Pan Młody powinien więc wypielęgnować swoje ciało z myślą o przyszłej Żonie. Plan minimum? Raz w tygodniu peeling, codziennie balsam nawilżający. Koniecznie trzeba udać się na pedicure, bo suche i popękane pięty nie pasują do wizerunku nowoczesnego mężczyzny. Panowie ze szczególnie bujnym owłosieniem mogą też pomyśleć o depilacji; skrócenie owłosienia pod pachami lub usunięcie go pomoże też zachować higienę podczas długiej zabawy i chwil stresu. Co jeszcze? Koniecznie kropla dobrych perfum.

 

Autor: Anna Błaszczyńska / www.abcslubu.pl

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj