Sposoby dbania o urodę na przestrzeni lat

9 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Urody. Z tej okazji postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej trendom w zakresie dbania o urodę oraz temu jak zmieniały się one na przestrzeni ostatnich kilku dziesięcioleci.

Dawno temu

Część z nas pamięta historie o tym, jak w latach młodości nasze Babcie korzystały z dobrodziejstw natury by zadbać o swoją urodę. Z perspektywy czasu można docenić jak bardzo kreatywne były w tym względzie. By mieć bardziej błyszczące włosy wykorzystywały jajka, a jeśli zależało im, by lepiej się układały przygotowywały płukankę z piwa. Sok z buraka służył jako róż do policzków albo szminka do ust, a za krem liftingujący - obierki ze świeżego ogórka. Serum z witaminami A i C? Proszę bardzo – wystarczyły okłady z plastrów rzepy. Do oczyszczania skóry najczęściej wykorzystywano w tamtych czasach szare mydło. Codziennie brano też prysznic naprzemiennie ciepłą i zimną wodą. Efekt był taki sam, jak po użyciu najlepszego balsamu ujędrniającego.

Lata 80-te

Mamy miały już większy dostęp do kosmetyków jak i urodowych zabiegów. W sklepach można było już nabyć kremy, farby do włosów, dezodoranty czy perfumy, ale ponieważ wciąż większość produktów sprowadzanych było z zagranicy to też ich ceny często były bardzo wysokie. Czasy były takie, że nie na wszystko można było sobie pozwolić, dlatego poza nowinkami wciąż podpierano się domowymi sposobami. Mimo tego popularność zyskiwały profesjonalne usługi fryzjera czy kosmetyczki. Salony kusiły ofertą odmładzających maseczek, masaży czy zbiegów na całe ciało. Rynek usług beauty zaczął się dynamicznie rozwijać i wszystko stało się bardziej dostępne.

XX wiek

Współczesne kobiety mają nieograniczone możliwości. Półki pełne są kosmetyków do pielęgnacji praktycznie każdej części ciała, na każdej ulicy znajduje się minimum jeden salon kosmetyczny, a nowe kluby fitness wyrastają jak grzyby po deszczu. Usamodzielnienie się kobiet, powszechna praca płci pięknej przy jednoczesnym zajmowaniu się domem i dziećmi powodują, że dzisiaj największym problemem jest znalezienie czasu dla siebie. Producenci oferują kolejne preparaty 3w1 by ułatwić nam wykorzystanie każdej minuty. W tym pędzie z pomocą przychodzą nam także aplikacje, nowocześni asystenci życia codziennego. Rosnącą popularnością cieszą się apki, które ułatwiają nam wykonanie make-upu jak u profesjonalnej wizażystki – jedną z nich jest MakeUp Simulator – dzięki niej możemy testować wykonanie makijażu na swojej lub wirtualnej twarzy. Ciekawa propozycją jest Beauty Alert. To apka, która przypomina nam kiedy kończy się data przydatności używanego kosmetyku. By tak się stało wystarczy wpisać datę pierwszego użycia i problem mamy dosłownie z głowy. Ostatnia kategorią, w której zakochało się już wiele kobiet są aplikacje ułatwiające korzystanie z usług beauty niezależnie od miejsca zamieszkania czy podróży. Jedną z nich jest aplikacja Booksy. Dzięki niej możliwe jest umawianie się do kosmetyczki, fryzjera, na manicure czy masaż etc. przez 24 h, 7 dni w tygodniu nawet w późnych godzinach nocnych. Booksy przypomina także o umówionej wizycie, a jej odwołanie jest łatwe jak nigdy dotąd.
Z biegiem lat wciąż pojawiają się nowe trendy i mijają. Nie wiadomo, czy następne pokolenia będą jeszcze pamiętać i używać maseczki z ogórka czy tylko wspomagać się nowymi technologiami. Jedno jest pewne dbanie o urodę na zawsze pozostanie ważnym aspektem życia kobiet, dlatego polecamy znaleźć na nie czas i czerpać z tych rytuałów przyjemność niezależnie od narzędzi jakie wybierzemy.

Tekst oraz zdjęcie: Booksy
www.booksy.net


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj