Sesje ślubne

Aby znaleźć przepiękne miejsce na sesję ślubną rodem z Toskanii wcale nie trzeba jechać aż do Włoch! Bajeczne winorośle znajdziemy także w Polsce, na zboczu Tynieckiego Parku Krajobrazowego. 

Plażowe śluby kojarzą się z luźnymi stylizacjami w stylu boho, kolorowymi poduchami do siedzenia na piasku i lekkimi, wakacyjnymi, nonszalanckimi dodatkami. A gdyby tak odczarować ten obraz ślubów na plaży? A gdyby ubrać go w  bardziej elegancką stylizację? 

Różowe tony kojarzą się głównie z kobiecością, radością, a także pewną dozą infantylności, co oczywiście nie jest niczym złym, jednak pytanie brzmi - czy taki kolor może być jednocześnie elegancki? Oczywiście, że tak, a czy tak się stanie, zależy w głównej mierze od dodatków. Jak nadać wytrawności tej barwie? Połączyć ją ze złotem o różowych tonach, odrobiną zieleni, a także szczyptą czerni i dodatkiem beżowoszarych traw. 

Kto chciałby udać się w podróż pełną wrażeń w towarzystwie zaczarowanego królika i szalonego kapelusznika, spotkać królową kier, grać w golfa flamingiem i spożywać magiczne potrawy? Historia "Alicji w Krainie Czarów" niezmiennie budzi zachwyt zarówno wśród starszych czytelników, jak i tych najmłodszych.

Szukając koloru idealnego na motyw przewodni ślubu i wesela, warto sięgnąć po niebieski i wszelkie jego odcienie. To barwa niezwykle spokojna, wyważona, a jednocześnie dodająca energii oraz... elegancji. Nie ma także przypisanego na stałe jednego stylu, jest niezwykle plastyczna - świetnie sprawdzi się w dekoracjach ślubnych w klimacie glamour, jak i podczas plenerowego przyjęcia weselnego w stylu boho. Współgra zarówno z bielą, beżem, szarościami, a także innymi stonowanymi barwami.

Lubicie grapefruity? Jeśli tak, ta sesja na pewno przypadnie Wam do gustu! Soczyste, czerwone wnętrze i delikatna, pomarańczowa skórka - połączenie tych dwóch kolorów kojarzy się z gorącym, letnim słońcem i wakacjami. Grapefruit to wymarzony wręcz motyw przewodni na ślub i wesele letnią porą roku - prezentuje się idealnie z dodatkiem morskiego błękitu. pomarańczu i różu, tworząc niezwykle atrakcyjną, energetyczną mieszankę.

Przywodzące na myśl egzotyczną wyspę, wprawiają w radosny i optymistyczny nastrój. Dodają energii, a także witalności. Kolory, bo o nich mowa, zawojują scenę ślubną w tym sezonie.

Kiedy myślisz już, że zima dała za wygraną, ona, jak na prawdziwą kobietę przystało, kapryśnie pokazuje, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Spokojny, bezwietrzny, chłodny dzień ze światłem wymarzonym do bliskich kadrów zamienił się w jednej chwili w burzę śnieżną rodem z koła podbiegunowego.

Z czym kojarzy nam się słowo glamour? Słownik podpowiada, że tym  mianem określamy przepych, splendor, wspaniałość i świetność, z czym oczywiście się zgadzamy. Tym razem jednak pragniemy pokazać Wam glam w nieco odświeżonym, modernistycznym stylu. Co się zmienia? Przepych w formacie XXL stonowaliśmy do delikatnych, acz wysmakowanych dodatków, które stały się ważnymi akcentami i dekoracjami sesji zdjęciowej. Pozłacane, egzotyczne liście w towarzystwie przydymionego szkła w tym samym odcieniu dodają stylizacji elegancji, jednocześnie nie przytłaczając i obciążając jej. Kwiatowe dekoracje wciąż pozostają w eleganckim stylu, a połączenie kwiatów w bieli i delikatnych odcieniach ecru z egzotycznymi, przestrzennymi dodatkami w postaci zielonych i złotych liści dużych roślin dodało charakteru i pazura ciekawym, industrialnym przestrzeniom restauracji. 

Jesienne i zimowe śluby mają swój niepowtarzalny, unikatowy klimat - mimo braku zieleni i wyższych temperatur, nie można odmówić im uroku. Chłodne, nieco mgliste poranki dawkują światło w sposób niespotykany w żadnej innej porze roku. Piękna, drewniana stodoła to niemalże wymarzona sceneria do stworzenia sesji ślubnej w nurcie rustykalnym, z dodatkiem leśnych dekoracji.

Rustykalne śluby i wesela pojawiają się i znikają na rynku trendów ślubnych już od dobrych kilku lat, ustępując sezonowo innym gorącym tematom, jednakże wciąż będąc w centrum zainteresowań Par Młodych. Sezon ślubny 2019 nie będzie stanowił pod tym względem żadnego wyjątku - rustykalne elementy będą pojawiać się często ale coraz częściej w nowatorskim podejściu - przełamane wyrazistymi kolorami.

Sezon ślubny 2018 pokazał, że polskie Pary Młode doceniają coraz częściej ciekawe rozwiązania i pomysły na motyw przewodni ślubu i wesela. Dbałość o szczegóły takie jak kolory i dekoracje miejsca przyjęcia weselnego stają się priorytetem przy organizacji uroczystości ślubu i wesela. Czy intensywny róż w kolorze flaminga z dodatkiem bladych pomarańczy to odpowiednie połączenie? Oczywiście, że tak!

Wrześniowe śluby i wesela mają w sobie coś magicznego - czy wpływa na to poranna mgiełka snująca się przy podłożu, światło padające pod nieco innym kątem niż jaskrawe, letnie promienie, a może leżące gdzieniegdzie złotoczerwone liście zwiastujące rychłą zmianę pory roku?

Czy minimalizm i biel na ślubie to trend 2019? Kiedy realizuje się po kilkadziesiąt sesji ślubnych w roku, w pewnym momencie odnosi się wrażenie, że widziało się już wszystko i zrobiło się już wszystko. Sezon 2018 obfitował w produkcje z jasno wyznaczonym motywem przewodnim, wciąż obracając się wokół nurtu rustykalnego, greenery oraz nieśmiertelnej bohemy, a co z dekoracjami ślubnymi w kolorze bieli? 

Żółty to idealny kolor przewodni na wesele – jest niezwykle pozytywnym kolorem, kojarzącym się z letnim słońcem, przyjemnymi temperaturami oraz radością i uśmiechem. Żółty to niemalże sztandarowa barwa wakacji i lata, to także odcień plaży i wakacyjnych wspomnień. Wiele Par Młodych, które decydują się na zawarcie związku małżeńskiego w ciepłych, letnich miesiącach ma problem z wyborem koloru przewodniego dekoracji, a przecież żółty to jedna z najprzyjemniejszych barw lata!

Marzysz o ślubie na plaży? Chyba każdy z nas raz na jakiś czas przenieść się na południowe wybrzeże gorącej Hiszpanii, by choć przez moment poczuć ciepłe promienie słoneczne na swojej skórze, skosztować gorzkich pomarańczy czy regionalnych potraw. 

Opuszczone, nieco zapomniane, z pozieleniałymi i zszarzałymi od porostów szybami miejsca niezmiennie przyciągają nas do siebie swoją aurą tajemniczości i nie do końca opowiedzianej historii.

Kiedy noc zamienia się w dzień, promienie słoneczne wypełzają leniwie na nieboskłon, zmieniając jego barwę z niemalże czarnej na jasny błękit. Pocięte pasmami pierzastych chmur niebo o poranku ma swój niepowtarzalny urok, zwłaszcza wtedy, kiedy góruje nad miejscem tak urodziwym, jak wiśniowy sad.

Podziemia mają swój urok – przyciągają nie tylko unikatowymi wnętrzami i niesamowitym klimatem, ale i także stanowią swego rodzaju czyste płótno, które zapisać można w dowolnym stylu.

Jak stworzyć idealną stylizację ślubną na sezon 2018? Wbrew pozorom, wcale nie tak łatwo! Wszystko rozpoczyna się od wyszukania miejsca na wesele i motywu przewodniego ślubu i wesela, które wpisują się w nasze marzenia i możliwości, ale kiedy już je znajdziemy – wszystko potoczy się naprawdę gładko. 

Po mijającym sezonie należącym zdecydowanie do zielonego greenery, sezon ślubny 2018 będzie czasem mocnych barw i zaskakujących zestawień.

Złoto na ślubie i weselu? Tak! Kobiety uwielbiają złoto! Niezależnie od pory roku, przemycają je zarówno w swoich codziennych stylizacjach, jak i podczas wielkich wyjść. I równie często wybierają je także jako kolor przewodni swojego ślubu i wesela.

Zimowe śluby i wesele mają masę uroku i czaru, bo nie od dziś wiadomo, że Matka Natura jest autorką najpiękniejszych pejzaży. Zima należy do jednych z najbardziej urokliwych pór roku – gałązki drzew pokryte są malowniczym szronem, a pod nogami mamy skrzypiący od mrozu śnieżny puch. Zima to magiczny czas w przyrodzie, to chwila, kiedy na moment zamiera wszystko, by w zimowym uśpieniu przetrwać aż do pierwszych, pełnych rozkwitu i życia chwil wiosny.

Wesela w stylu retro mają w sobie coś magicznego. Przywołują wspomnienia minionych czasów, ożywiają ducha poprzednich pokoleń, nadają niecodziennego szyku i stylu. To niebywale romantyczny powrót do przeszłości.

Uwielbiamy odwiedzać miejsca z duszą i ciekawą historią w tle! Właśnie dlatego jakiś czas temu odwiedziłyśmy Pałac i Folwark Galiny - miejsce niezwykle piękne, klimatyczne i opowiadające swoją własną historię.

Warmia i Mazury mają w sobie coś magicznego, co działa na podróżnych pragnących skosztować odrobiny wolności niczym magnes. Niesamowite przestrzenie, połacie niezagospodarowanych, dzikich pastwisk i łąk to otoczenie Folwarku Galiny, który powitał nas z otwartymi ramionami.

Styl boho z każdym sezonem rozkochuje w sobie coraz szersze grono Panien Młodych. Widać go już nie tylko w sukniach ślubnych, ale mocno obecny jest w dekoracjach, biżuterii, detalach i charakterze całego wesela. Na stałe zagościł także pośród fryzur i ozdób do włosów.

Różowy z pomarańczowym, pomarańczowy z różowym? Dwa kolory, które świetnie prezentują się razem i osobno. W duecie mają na pewno więcej energii, ale odpowiednio użyte solo radzą sobie równie dobrze.

Szklarnie, szczególnie te opuszczone i nieco zapomniane, mają swój klimat. Niezwykłe, naturalne światło złamane przez przybrudzone, porośnięte zielenią okna nadaje całej produkcji unikatowości i swego rodzaju magii. Nic dziwnego, że sesje ślubne w szklarniach zyskały na popularności w ciągu ostatnich kilku lat.

Figa niewielka, niepozorna jednak pociąga swoim kolorem jak żaden inny fioletowy owoc. Rozmyta, jakby poszarzała na zewnątrz swoim energetycznym środkiem zaskakuje - fiolety mieszają się z różami, magentami i innymi pochodnymi. Takie nieoczywiste połączenie fioletu, szarości i różu.

 Zielono, leśnie, tajemniczo i magicznie – takimi słowami śmiało można opisać naszą ostatnią produkcję. Tym razem, nieco przewrotnie, próżno w niej szukać Pana Młodego, za to podziwiać możemy dwie Panny Młode.

Do stworzenia bajkowej ślubnej sesji zdjęciowej zainspirowały nas obrazy'Taniec elfów' Hans'a Zatzka oraz nieco melancholijny malunek 'Ophelia' Johna Everetta Millais'a. Powstał pomysł na kadry fotograficzne, które zawierać w sobie będą po szczypcie emocji, które odczuwamy, ilekroć spoglądamy na powyższe obrazy.

Klasyka nigdy nie wychodzi z mody, szczególnie, jeśli zestawimy ją z wnętrzami miejsca, które przesiąknięte jest historią i sztuką. 

Rozgrzany piach, mocne, prażące słońce i motywy rodem z gorącego Meksyku - to właśnie elementy naszej ostatniej sesji zdjęciowej, którą zrealizowaliśmy w jeden z najgorętszych dni tego lata. Błękitne, bezchmurne niebo, piasek parzący w stopy i trudne do wytrzymania temperatury nie przeszkodziły nam w przygotowaniach, choć nie ukrywamy, że jest to jedna z najpiękniejszych, ale i także najtrudniejszych sesji zdjęciowych, jakie przyszło nam realizować. 

Gdyby tak odczarować nieco przyczepioną do wiejskich stodół łatkę miejsca jednego stylu na rzecz powiewu inspiracji gorących stanów USA? Myślicie, że to możliwie?
Wyobraźmy sobie lejący z nieba żar, na niemal pustynnych terenach stanu Teksas, Arizona czy Utah. Są to krainy piachu, urodziwych, bujnych kaktusów i leniwego bydła, to one posłużyły nam za wzór stworzenia właśnie tej etnicznej, stylowej sesji. 

Marzeniem wielu przyszłych Panien Młodych jest założyć nietypową, różową suknię ślubną. Nasza sesja pokazuje, iż total pink look wcale nie musi kojarzyć się z kiczem i plastikiem, a dzięki odpowiednim dodatkom i dekoracjom możemy nadać zdjęciom niezwykle romantycznego wymiaru.

Iglaste drzewa, głęboka zieleń i pochmurne niebo sprawiły, że nasza sesja nabrała nieco intensywnego, ciut mrocznego klimatu. Tajemnicza i romantyczna, lekka i nowoczesna – taka właśnie była ta sesja. Przygotowaliśmy ją w niezwykle urokliwym zakątku, w którym znaleźć można niezwykłą ciszę i spokój w dni bezwietrzne, a także potęgę natury w dni, w których wiatr wprawia w ruch wszystkie okoliczne rośliny i drzewa. Piękno, eklektyzm, magiczne światło przetykane gdzieniegdzie nieśmiało przesmykującymi się przez chmury promieniami słońca sprawiły, że kadry fotograficzne z tej właśnie sesji mają w sobie coś nieuchwytnego, coś, czego nie potrafimy jeszcze nazwać, ale może pewnego dnia znajdziemy odpowiednie słowa... Zostawiamy Was samych – niech obrazy przemówią zamiast słów.

Pustynia to miejsce przedziwne – niepasujące do naszego klimatu, niemalże wymarłe, a jednak wciąż szczególne. To właśnie tu, pod niebem ociężałym pod naporem burzowych chmur spisaliśmy dla Was tę opowieść - opowieść o miłości, sile, odwadze i pięknie. Stworzyliśmy historię pisaną siłami natury, niezwykle surową a jednocześnie delikatną. Szarawe, gradowe tło kontrastowało z jasnymi tonami piasku i minimalistycznymi dekoracjami okraszonymi piórami. Jedynym żywym i zielonym elementem były tu przepiękne bukiety wykonane z dbałością o każdy, nawet najmniejszy szczegół. Silny wiatr stał się naszym wielkim sprzymierzeńcem - wietrzne podmuchy dodały sesji dynamiki, wprawiając w ruch nie tylko wstążki, pióra i włosy, ale i także suknię ślubną. 

Energia, kolor i słońce to tercet idealny. Barwne bukiety, kolorowa biżuteria i delikatna nuta hippie - to pomysł na naszą sesję. Ta ukwiecona i niezwykle radosna propozycja, obroni się niemal w każdym miejscu, jeśli tylko uzupełnimy ją o odpowiednie zestawy kolorystyczne, współgrające z klimatem miejsca i motywem przewodnim przyjęcia. 

Szyk i elegancja - duet idealny, najlepiej opisujący naszą ostatnią sesję. Dodatki w odcieniu bieli i zieleni idealnie podkreśliły nowoczesne, surowe wnętrza hotelu, dodając mu nie tylko uroku, ale i szczypty nonszalancji. Mieszczący się na dziewiątym piętrze apartament pozwolił nam na stworzenie niezwykłych, niemalże intymnych kadrów zakochanych. Elegancka suknia ślubna i klasyczny garnitur idealnie wpisały się pomysł. Dodatki w postaci bukietu i biżuterii grają formą, a mniej kolorem. Mniej często znaczy więcej. Pamiętajcie o tym...

Granat to elegancja i piękno, to barwa chłodnego, nocnego nieba – ulubionej scenografii romantyków, dlatego właśnie zdecydowałyśmy się na użycie tego pięknego koloru jako motywu przewodniego naszej ślubnej sesji zdjęciowej. 

Na styku zimy i wiosny, gdzie przyroda zaczyna budzić się do życia, jeszcze nieśmiało ogrzewając się coraz cieplejszym słońcem, powstał pomysł na sesję już delikatnie letnią w kolorach słońca. Tłem stały się  trawy, które o każdej porze roku mają swój niepowtarzalny klimat a dopełnieniem pomysłu była realizacja całości aparatem analogowym.

Burgund to piękny i szlachetny kolor, kolor noszony i lubiany przez arystokratów, polityków, ale i także osoby ze świata mody. Tą nazwą określa się również region leżący we Francji, z którego pochodzą jedne z najdroższych i najwykwintniejszych czerwonych win na świecie. Burgund jest jednym z kolorów, który nigdy nie wychodzi z mody, niezwykle plastycznym i twarzowym. 

Każda świadoma trendów Panna Młoda wie, że rok 2017 będzie należał do koloru greenery. Starając się sprostać Waszym oczekiwaniom, przygotowałyśmy pomysł na ślub i wesele w tym gorącym kolorze sezonu.