Po co nam fachowcy podczas generalnego remontu mieszkania?

Może i zabrzmi to banalnie, ale to już nie te czasy, kiedy wszystko, również prace remontowo – wykończeniowe, wykonujemy sami. Młodzi ludzie coraz częściej do specjalistycznych zadań zatrudniają fachowców. Nie można znać się na wszystkim, dlatego zamiast męczyć się z remontem czy wykończeniem mieszkania, zdajmy się na profesjonalistów. Nie dość, że nie zmarnujemy czasu i nerwów, to jeszcze… zaoszczędzimy sporo pieniędzy. Zaskakujące?

Cel – miejsce, w którym dobrze się czujemy

Oczywiście nie brakuje wujków „złotych rączek”, którzy mimo zupełnie innej, wykonywanej na co dzień pracy, dobrze znają się na zadaniach remontowych. Mają czas i cierpliwość, by się tego uczyć, czego efektem są zgrabnie wykonane prace w domu czy w mieszkaniu bez popełniania dużej ilości błędów. Takich osób jednak nie jest dużo. W większości przypadków nauka i nabycie doświadczenie kosztuje zbyt wiele czasu i przede wszystkim pieniędzy (pomyłki kosztują). A z drugiej strony – po co mamy tracić urlop na remont swoich wnętrz, skoro jesteśmy fachowcami w zupełnie innej dziedzinie? Poza tym czy naprawdę chcemy tracić weekend na malowanie pokoju, zamiast po prostu odpocząć? Nie zapominajmy, że na dwóch dniach może się nie skończyć – często zdarza się, że po drodze pojawi się wiele detalicznych prac do wykonania, które zabiorą nam więcej niż sobotę i niedzielę. Powierzmy nasze mieszkanie/nasz dom w ręce osób, które doskonale będą wiedziały, jak się nim zająć, czego efektem będzie miejsce, w którym będziemy się dobrze czuć. Bo to jest przecież najważniejsze!

„Wydaje mi się, że będzie taniej”

Dlaczego ludzie wykonują remont sami? Głównie z powodu przekonania o zaoszczędzeniu sporej ilości pieniędzy. Jesteśmy przekonani, że „robocizna” jest po prostu bardzo droga, a po co mamy płacić za coś, co możemy wykonać samodzielnie? To błędne myślenie. Firma Valent.pl przeprowadziła ankietę na stu osobach, które podjęły się wykonania remontu samemu. W większości żałowali swojej decyzji i gdyby mogli cofnąć czas (lub przy kolejnym remoncie) zatrudniliby fachowców. Na pytanie ile byliby w stanie zapłacić firmie remontowej, wymienili kwotę… dwukrotnie wyższą niż w rzeczywistości. Dlaczego? Na własnej skórze poznali, jak pracochłonne, czasochłonne i trudne jest wykonanie tego typu prac. Zadania nierzadko są niezwykle szczegółowe i przysparzają sporo problemów, co mnoży koszty.

Także prace aranżacyjne

Na dobra sprawę wszystkie prace fachowe warto zlecić profesjonalistom. Czasem pozorne drobiazgi jak na przykład źle ustawiony stół czy kanapa, powodują, że pomieszczenie wygląda nieprzyjaźnie. Nierzadko możemy nawet nie zdawać sobie sprawy, dlaczego nie chcemy spędzać czasu w tym pokoju. Trudno samemu dopieścić takie szczegóły – dlatego pomoc profesjonalisty będzie nieoceniona!

Porównanie ofert to podstawa

Wiele firm zajmujących się kompleksowym remontem i aranżacjami wnętrz spotyka się z zarzutem, że ich cennik jest za wysoki. Wiele kosztorysów konkurencyjnych przedsiębiorstw pod kątem ceny prezentuje się atrakcyjniej. Czy aby na pewno? Zwróćmy uwagę na wszystkie detale, a nie tylko na podsumowanie czyli ostatnią kwotę. Czy kosztorys uwzględnia flizowanie do sufitu, które w większości przypadków wymagane jest w łazience, a może tylko do wysokości 1,90 m? Czy na rozpisce znajdują się gładzie czy tylko zwykłe malowanie? Jakie farby zostaną użyte? Czy przewidziano przeróbki instalacji, które występują praktycznie przy każdym remoncie? Zobaczmy, czy zostały uwzględnione „materiały brudne” takie jak farby, grunty, kleje itd. i czy w przypadku remontu generalnego zostanie podstawiony kontener etc. Wiele firm po prostu nie wrzuca wszystkich elementów do kosztorysu, a te wszystkie „drobne pozostałe rzeczy” nierzadko dają nam sumę nawet… kilku tysięcy złotych. Sprawdźmy zatem bardzo dokładnie, czy najtańsza oferta jest rzeczywiście najtańsza.

Jak szukać fachowców?

Uważnie! Sprawdźmy polecenia znajomych i rodziny, podpytajmy w różnych miejscach. Niech główną motywacją nie będzie cena. Dobremu fachowcowi trzeba zapłacić. Ważne, by miał/mieli czas na wykonanie zadań – precyzyjne realizowanie prac wymaga czasu, a co za tym idzie pieniędzy. To nieprawda, że wszyscy profesjonaliści wyjechali na Wyspy. Sporo zostało w Polsce, ale nadal tu są i pracują nienagannie, ponieważ otrzymują godne stawki. Dobrze wykonana praca musi dobrze kosztować i z tym musimy się liczyć.

Sprawdzamy umowę

Jeśli już zdecydowaliśmy się na firmę remontowo – wykończeniową, zawrzyjmy z nią umowę. Często, w ferworze wszystkich remontowych załatwień, zapominamy, że to kluczowy element współpracy, który może nas uchronić przed wieloma problemami. Po pierwsze zwróćmy uwagę, czy umowa na pewno dotyczy tego, co zlecamy – powinno zostać to dokładnie określone. Po drugie – zobaczmy, kto ją podpisuje – czy ta osoba może być reprezentantem danej firmy? Po trzecie – czy umowa dokładnie określa zakres prac, które dana firma ma do wykonania? Po czwarte – czy zawarte są ceny za usługę i czy podane kwoty to kwoty brutto. Po piąte – umowa musi być podpisana w dwóch egzemplarzach przez obie strony. Jakikolwiek brak podpisu sprawia, że umowa w świetle prawa jest nieważna.
Po podpisaniu umowy i rozpoczęciu prac… dajmy pracować ekipie. Nie patrzymy im na ręce i nie przeszkadzajmy. Warto czas remontu wykorzystać na wakacje, a jeśli nie mamy czasu bądź możliwości, to wynajmijmy na krótki okres mieszkanie lub pomieszkajmy u rodziny/przyjaciół. 



Nie warto być znawcą od wszystkiego. Remont i kwestie wykończeniowe zostawmy fachowcom. Warto uczyć się jednak na czyichś błędach, a nie na naszych. A większość osób, które spróbowały samodzielnego remontu, nie powtórzyłaby tego drugi raz. Nie warto dołączać do ich grona, tylko od razu iść po najmniejszej, a tym samym najlepszej linii oporu. Powodzenia!

Irena Zajdel, Prezes Firmy VALENT Wnętrza & Remonty & Wykończenia
www.valent.pl

Oceń ten artykuł
(15 głosów)

1 komentarz

  • Link do komentarza raadi niedziela, 23 kwiecień 2017 18:47 napisane przez raadi

    Bez przesady w takim razie potrzeba by było 20 czy 30 fachowców nikt nie potrafi wszystkiego. Nawet większość to tandeciarze a jak są dobrzy (bardzo niewielu) to specjalizują się w wąskiej dziedzinie.
    Przykład wyrównywanie ścian na ogół płyta gk a tynkiem nie łaska. Elektryka drugi temat, o hydraulice nie wspomnę Dobry elektryk to pracuje w dużej firmie zarabia i dla niego remont mieszkania u kogoś - dajcie spokój. Glazurnik owszem ale należało by mu przygotować ściany aby wszystkiego nie zabudował gk. Ci którzy 2 razy dali za remont byli pyta-czami w Castoramie. Wiecie kiedyś u mnie w łodzi parkieciarze zachwycali się robotą jednego inżyniera lotnictwa (zakłady remontowe lublinek) parkiet tak doskładał jak piramidy włosa nie włożyłeś miedzy klepki więc nawet nie trzeba było fugenszpachli stosować - można tak ale zatrudniać ekipę konserwatora zabytów. Podejżewam że remont łazienki z połową przedpokoju kosztował by więcej niż całe mieszkanie.

Skomentuj